środa, 4 marca 2015

Naturalność- wyzwanie, a może jednak codzienność?

Witam, witam.

Chciałbym poruszyć temat naturalności. 
Dla niektórych dziewczyn bądź kobiet makijaż to jeden obowiązkowy punkt dnia. Bez niego nie wyjdą z domu, nawet gdy mają wyrzucić śmieci. Drogie panie, czy kontenery na śmieci mamy na drugim końcu miasta, żeby malować się nawet gdy wychodzimy przed dom lub blok? Rozumiem, kwestia przyzwyczajenia się do makijażu. Ale halo, halo! Kochane, każda z nas jest piękna na swój sposób. KAŻDA. Nie ma wyjątków. Zaniżona samoocena, marudzenie jakiej to nie mamy cery, pryszcze nas męczą itp., wszystko da się zrozumieć. Ale chwila... pomyślmy też o zdrowiu. Gdy mamy problemy z cerą, nie zakrywajmy tego podkładem, korektorami i czym się tylko da. TO SZKODZI. Gdy wychodzimy na jakieś imprezy, wypady na miasto, randki itp. możemy to zakryć.

Przejdźmy może do naturalności. Bo o tym chciałam napisać.
NATURALNOŚĆ, mam na myśli zero makijażu, KOMPLETNIE NIC. Czy to dla Was codzienność czy wyzwanie? Wyjść na zakupy, na imprezę, do szkoły lub gdziekolwiek bez makijażu, w wygodnym koku, tak, żeby czuć się jak najbardziej naturalnie? Czy jesteśmy do tego zdolne? Odważne? Nie zawsze facet leci na tonę podkładu, sztuczne rzęsy, usta z których błyszczyk aż kapie. A nawet jeśli to i tak będziemy musiały pokazać się kiedyś bez niego. Przecież on nie zostanie na zawsze na naszej twarzy.
Dajmy odpocząć naszej skórze i podejmijmy wyzwanie, dzień, dwa lub nawet tydzień bez makijażu.


Czasami trzeba pokazać się ludziom bez codziennej maski kosmetyków.
Każda naturalna kobieta, to piękna kobieta.

Pozdrawiam . :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz