niedziela, 17 sierpnia 2014

Miał być najlepszy..., a był najgorszy.

Cześć.

Co miało być najlepsze? Dlaczego było najgorsze?! 
A więc może w końcu to wytłumaczę. Byłam wczoraj na koncercie. Jakim? " 5 urodziny Ganji Mafii " w Zabrzu. Pojechałam z Tatą. Informacje były takie, że mieliśmy być wpuszczani od 19.30. Wszystko się pozmieniało i informacja o godzinie była taka, że ludzie będą wpuszczani od 19.00. Na miejscu byliśmy ok. 18. Poznałam 3 świetne dziewczyny czekając w kolejce Oliwie, Klaudie i Paulinę. Czekałyśmy razem. 
NIE ZGADNIECIE O KTÓREJ NAS WPUŚCILI! No w sumie zaczęli wpuszczać o godz. 20.30. 
Zaczęli grać (nie Ganja Mafia) ok. 21.30...MIAŁO SIĘ ZACZĄĆ O 20.00... Poznałam jeszcze parę świetnych osób. Dostałam autograf od Kaliego i od Rap Majstera. Wszystko fajnie ale Ganji nie usłyszałam.... Mama po Nas przyjechała o 23.30 a od Oliwi dowiedziałam się, że Ganja grała od 24 do 2 w nocy. Mam "doła"więc chyba bardziej się nie rozpiszę.... 
MIŁEGO WIECZORU! ; *

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz